X

Witaj szkoło, witaj 300+

Witaj szkoło ! Witaj 300+

Wolnym krokiem żegnamy wakacje, a jaka jest pierwsza tego oznaka? Nie, nie chodzi o babie lato. Wchodząc do jakiegokolwiek supermarketu, widzę jak rozpoczęły one swój pościg o portfele Polaków.  Sklepy kuszą promocjami na przybory szkolne. Piórniki, zeszyty, plecaki. Kolorowe, bajkowe, niektóre tylko piękne, inne też praktyczne. Na plakatach uśmiechają się do nas dzieci szczęśliwe, że po dłużących się i widocznie nudnych wakacjach, wracają do szkoły. W tym roku jednak to rodzice uśmiechają się najszerzej, a wszystko dzięki programowi 300+, z którego mogą skorzystać dzieci uczące się do 18 roku życia. Jeśli kontynuują naukę to do 20, a osobom niepełnosprawnym dodatkowe pieniądze od rządu przysługują nawet do 24 .

To co warto wiedzieć o tym świadczeniu, to fakt,, że nie jest ono opodatkowane, nie wlicza się do rocznego dochodu, nie ma kryterium dochodowego oraz nie podlega egzekucji komorniczej.

Moim zdaniem świadczenie ułatwi życie wielu Polakom. Wiemy, że wyprawki dla dzieci na dzień dzisiejszy są kosmicznie drogie. Niektórzy rodzice przygotowują się do tych zakupów już kilka miesięcy wcześniej. Odkładają lub kupują co miesiąc po trochę. Niestety nie wszyscy podchodzą do tematu w tak rozsądny sposób.  W sierpniu często  pojawiają się u nas klienci, którzy zaciągają chwilówki, aby móc zapewnić swoim dzieciom książki i inne niezbędne przybory szkolne, ponieważ ich po prostu na to nie stać.

Więc śmiało, jeśli posiadacie dzieci w wieku szkolnym, składajcie wnioski o 300+!

Nie jest to trudne wystarczy, złożyć wniosek w swoim urzędzie miasta, gminy lub w ośrodku pomocy społecznej. Masz także możliwość złożenia go w swojej bankowości internetowej.

Zasada jest prosta, im szybciej złożysz wypełniony wniosek, tym szybciej otrzymasz 300 zł na wyprawkę. Żal nie skorzystać z tak łatwo dostępnego wsparcia. Dzięki temu odciążysz swój budżet domowy, a tegoroczny początek roku szkolnego nie przysporzy Ci kilku nowych siwych włosów. 😉

P.S.

Ciekawe, czy wciąż będzie 300+, kiedy moje córki będą szły do szkoły.

 

Anna Miłek-Mandziej: Nazywam się Ann. Jestem żoną wspaniałego mężczyzny i matką dwóch cudownych dziewczynek. Jestem także pośrednikiem finansowym. Tak, pośrednikiem. I jestem pewna, że właśnie w tym momencie większość z Was przewróciła oczami i westchnęła „ech, kolejny pośrednik..”. Tylko czy wiecie kim jest pośrednik i czym różni się od pani Kasi pracującej w banku? Odpowiedź znajdziesz na tym blogu.
Related Post